Zielona Adelajda

Są takie ulice w Adlejdzie, z których widać w jedną stronę ocean, a w drugą góry. Za to kocham Adelajdę. No, nie jest to jedyny powód, ale jest wystarczająco ważny, by o nim napisać. W ogóle Adelajda jak na miasto jest cudowna, bo stanowi świetne połączenie miejskiej kultury z bliskością przyrody. Jeśli spojrzeć na mapę Adelajdy, to widać następujące strefy: w samym środku oczywiście CBD, które szczęśliwie łączy w sobie biznes i kulturę, wokół 29 łączących się lub blisko położonych parków(które zostały wpisane na Australijską Listę Dziedzictwa Narodowego), a dopiero za nimi osiedla mieszkalne. O kulturze już było, bo to właściwie przez nią trafiliśmy do Adelajdy, wywołując niesamowity ciąg szczęśliwych zbiegów okoliczności, ale przyrody jeszcze nie chwaliłam, a jest co.

Mieszkamy w Adelajdzie “już” cztery miesiące, a przed nami jeszcze sporo przyrodniczych miejsc do odwiedzenia tutaj. Zacząć wypada od Parku Morialta, do którego mamy całe 6 kilometrów i głównie z tego powodu jest głównym celem naszych weekendowych spacerów przed zakupami, ale przyznać trzeba, że po prostu cudownie trafiliśmy, bo park ten jest po prostu urzekający: górki, jakinia, wodospady, busz, koale, papugi, jaszczurki - wszystko, czego oczekuje się od australijskiej przyrody na ponad pięciuset hektarach. No to przedstawiam Wam kilka zdjęć z zaledwie jednego spaceru:

koala_modelKoala spoglądający w stronę miasta

DSCpapuzka2Rozella królewska

morialta_jaskinia Jaskinia olbrzyma

Ostatnio słyszeliśmy taki żart, że w każdym stanie Australii jakiś inny stan jest uważany za miejsce, w którym nie da się żyć i tylko Południowa Australia po prostu cieszy się tym, co ma. Jest to o tyle ciekawe, że jest to najbiedniejszy stan Australii, a jednocześnie Adelajda ulokowała się na piątym miejscu w rankingu najbardziej nadających się do życia miast na świecie. W Australii wyprzedziło ją tylko Melbourne, ale tutaj nikt Wam tego nie potwierdzi i są tego cztery powody: Adelajda jest mniejsza i zasadniczo wszędzie da się dojechać samochodem w pół godziny, mamy cieplejszy klimat, piękne plaże i blisko do przyrody. Mnie to przekonuje.

Niebawem wrzucę więcej zdjęć “Zielonej Adelajdy”, bo naprawdę jest co chwalić.

Search
Support This Site

If my blog was helpful to you, then please consider visiting my Amazon Wishlist or donating via Paypal or Square Cash